W 2019 roku został opublikowany reportaż „Kryptonim Ekłalizer czyli prywatny folwark rektora”, w którym pokazuję ówczesną sytuację na Uniwersytecie Technologiczno-Humanistycznym w Radomiu. Poruszyłem też kwestię wszczęcia przez Sąd Okręgowy w Lublinie, w 2017 roku wszczął postępowanie lustracyjne przeciw Zbigniewowi Łukasikowi – ówczesnemu rektorowi tej jakże znamienitej uczelni zwanej również Uniwersytetem Rodzinnym. Dziś Gazeta Wyborcza Radom opublikowała informację o tym, że prof. Zbigniew Łukasik został prawomocnie uznany kłamcą lustracyjnym przez Sąd Apelacyjny w Lublinie.
Gazeta Wyborcza podaje: Prof. Zbigniew Łukasik złożył niezgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne, w którym napisał, że nigdy nie współpracował ze służbami bezpieczeństwa PRL – uznał prawomocnie sąd.
Taki wyrok skutkuje tym, że Łukasik utracił prawa wybieralności do Sejmu, Senatu, Parlamentu Europejskiego, a także w wyborach do samorządu terytorialnego i jednostek pomocniczych samorządu terytorialnego na okres pięciu lat. Sąd orzekł także zakaz pełnienia funkcji publicznej, w tym także wszelkich stanowisk na uczelni wyższej. Obecnie prof. Łukasik nie jest już rektorem Uniwersytetu Technologiczno-Humanistycznego w Radomiu, ale nadal pracuje na tej uczelni. Jest szefem Katedry Automatyzacji Procesów i Logistyki na Wydziale Transportu, Elektrotechniki i Informatyki. Jest również doradcą obecnego rektora prof. Sławomira Bukowskiego. Czy „Uniwersytet Rodzinny” będzie musiał pozbyć się swojego założyciela, czy też znajdzie się jakiś „kruczek prawny”, który umożliwi byłemu rektorowi dalszą pracę?
Marek Czapla